Współczesnemu widzowi Ödön von Horváth znany jest nie tylko jako dramaturg, ale i bohater dramatu. Christopher Hampton wybrał go na narratora swych "Opowieści Hollywoodu", sztuki, której akcja rozgrywa się w czasie wojny wśród niemieckiej emigracji w USA. Teatr im. S. Jaracza przedstawił nam w ubiegłą sobotę spektakl "Epoka śmiechu". Jest to adaptacja powieści von Horvátha "Dziecko naszych czasów", której autorem jest Adam Sroka, reżyser i scenograf przedstawienia.
"Opowieści Hollywoodu" wystawiła w swym teatrze TVP, a rolę Horvátha zagrał znakomicie Janusz Gajos. Horváth w "Opowieściach Hollywoodu" jest przenikliwym i złośliwym narratorem historii, której bohaterami są Tomasz i Henryk Mann oraz Bertolt Brecht. Historii nieomal prawdziwej, ponieważ z amerykańskiej gościnności skorzystało blisko 400 niemieckich pisarzy wygnanych z Europy przez hitlerowców. W rzeczywistości von Horváth zginął przed exodusem literatów. Zabiła go gałąź martwego drzewa, w sercu Paryża, na Polach Elizejskich, w maju 1938 roku. Miał zaledwie 37 lat. Jego spuścizna literacka obejmuje dramaty, z których najbardziej znany to "Opowieści Lasku Wiedeńskiego", za którą otrzymał w 1931 roku nagrodę im. Kleista. Horváthowi, podobnie jak i wielu pisarzom republiki weimarskiej, bliskie były idee społecznej sprawiedliwości, sprzeciw wobec wojny, odbudowy wewnętrznej wrażliwości. Nie znosił samozadowolenia i "małej stabilizacji" drobnych