Z jednej strony mamy zatem do czynienia ze zbiorówką, z drugiej – z publikacją dość hermetyczną. A jednak okazują się „Ślady teatru” tomem spójnym i ciekawym dla szerokiego grona odbiorców. Nawet jeśli eseje dotyczą historii teatru – będą intrygujące. Autorzy nie zajmują się bowiem analizami poszczególnych przedstawień, ale wyszukiwaniem smaczków i ciekawostek okołoteatralnych. I tak na przykład ktoś opowie o aktorce, która popełniła samobójstwo, ktoś o listach dramatopisarza do odtwórczyni głównej roli w jego sztuce, albo… o kolorach skóry aktorów wcielających się w Otella. Część spektaklowa dotyczy między innymi francuskiej recenzji „Krakowiaków i Górali” (widać dzięki niej, jak narodowe naleciałości zmieniają obraz sztuki – to, co dla Polaków wartościowe, na zewnątrz może być niezrozumiałe). Innym bardzo interesującym motywem staje się obecność dzieci w „Dziadach” i refleksja na temat uczestnictwa najmłodszych w spektaklach dla dorosłych. To w końcu narażanie dzieci na ekscentryczne często pomysły i zachowania reżyserów. Poza tym, podążając za adresatką tomu, autorzy zajmują się twórczością Swinarskiego oraz Grotowskiego. Nie zabraknie tu niespodzianek, pojawi się między innymi szkic o paleniu papierosów w teatrach – albo o tym, jak reżyserzy prezentują się widzom po premierach – tu nie chodzi tylko o sposób ubierania się (więc wejście w stereotyp), ale również o dziwne z punktu widzenia publiczności zachowania czy fobie. Oczywiście „Ślady teatru” przynoszą więcej zajmujących esejów – nie ma sensu przytaczanie treści wszystkich, ale miłośnicy teatru będą usatysfakcjonowani. Redaktorzy nie musieli gimnastykować się specjalnie, żeby znaleźć punkty wspólne dla kolejnych rozdziałów – ale też nie ma tu tematów, które jednoznacznie przeważają i przechylają książkę na jakąś stronę.
Tom jest obszerny i wyznacza urozmaicone obszary poszukiwań. w związku z teatrem. Autorzy kolejnych tekstów unikają schematyczności, nie piszą też o sprawach oczywistych. Teatr w ich ujęciu wiąże się z wykraczaniem poza czas spektaklu i poza scenę – zaglądają do anegdot lub do specyfiki pracy twórców, sięgają do źródeł inspiracji albo do ocen. Jest w „Śladach teatru” umiejętność wyszukiwania niezwykłości, fascynacja, która nie mija. Tom sprawia wrażenie przygotowanego z dużym zaangażowaniem, nie przypomina konwencjonalnych publikacji, a już zwłaszcza prac „ofiarowanych”, w których zwykle autorzy proponują po prostu wybrane fragmenty własnych badań, a niespecjalnie przejmują się samym obdarowanym. Tu Joanna Walaszek funkcjonuje – również w oczach odbiorców z zewnątrz – za sprawą celnego portretu, nie tylko naukowego, ale również towarzyskiego. Takie wprowadzenie od razu wyjaśnia rozkład tomu – tematykę i sposób realizacji. Przy okazji autorzy udowadniają, że można pisać o sztukach, które dawno zeszły z afisza, których nie mieli szans obejrzeć – i sprawić, by nadal intrygowały odbiorców z różnych powodów.
„Ślady teatru” to zestaw dobrze napisanych tekstów, które składają się na podróż po teatrach i spektaklach. Ważne z punktu widzenia odbiorców jest wychodzenie poza schematy i sposoby pisania o teatrze, wyszukiwanie tego, co nie podlega łatwym ocenom albo nie wymusza oczywistych refleksji.
Ślady teatru. Księga ofiarowana profesor Joannie Walaszek. Red. Dorota Jarząbek-Wasyl, Tadeusz Kornaś. Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków 2020.