Do redaktora "Nowej Kultury". W artykule "Człowiek teatru" (Nowa Kultura Nr 44) Stanisław Witold Balicki atakuje bezlitośnie katowicką inscenizację "Śmierci gubernatora" Kruczkowskiego. Czytamy: "Kruczkowski zżymał się i przeciwstawiał wypaczaniu sensu myśli autora, brutalnemu ingerowaniu w istotne elementy treściowe. Właśnie tak, bez porozumienia się z autorem i bez jego zgody, postąpili realizatorzy "Śmierci gubernatora" w katowickim teatrze im. St. Wyspiańskiego". Z kolei dostają potężne wnyki recenzenci. Balicki pisze: "Większość recenzentów dla sobie wiadomych celów zataiła ten świadomy proces łagodnie mówiąc wypaczania wymowy ideowo-artystycznej utworu i aktualnych poglądów autora. Ba, nawet za to właśnie realizatorów przedstawienia chwaliła". Pomijając sprawę mentorskiego tonu, który raczej pasowałby dla jakiegoś inspektora na odcinku wychowawczo-ideologicznym, trudno nie wyrazić ubolewania, że w sążnistym ar
Źródło:
Materiał nadesłany