Po raz pierwszy na Śląsku usłyszymy w poniedziałek "Te Deum" Wojciecha Kilara [na zdjęciu]. Choć ten dziękczynny utwór zabrzmi na koncercie z okazji Święta Niepodległości, kompozytor zawarł w nim także prywatne podziękowanie.

Utwór wykona Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia w Katowicach na koncercie z okazji 90. rocznicy odzyskania niepodległości. "Te Deum" zabrzmi obok dzieł innych polskich kompozytorów: Ignacego Jana Paderewskiego oraz Andrzeja Panufnika. - W tradycji jest przyjęte, że "Te Deum" komponowano na wielkie uroczystości: koronację króla, ingres biskupa, po zwycięskiej bitwie. I rzeczywiście, jego prawykonanie zbiega się z rocznicą odzyskania niepodległości. Choć nie byłaby to do końca prawda, gdybym powiedział, że pisząc swoje "Te Deum", myślałem wyłącznie o tej rocznicy. Utwór jest dedykowany pamięci mojej żony - wyznaje Kilar. Żona kompozytora Barbara zmarła w listopadzie zeszłego roku. Pogrążony w żałobie artysta dostał wiele listów ze słowami otuchy od przyjaciół. - Jeden z nich, od koleżanki kompozytorki Bernadetty Matuszczak, był zupełnie inny niż większość, które otrzymałem. Napisała mi w nim, że powinienem dziękować,