Śląski Teatr Lalki i Aktora Ateneum zaprasza w piątek 22 marca o godz.18.30 na wernisaż Magdaleny Kopytiuk Za wysokimi górami, za gęstymi lasami, który odbędzie się w Galerii Ateneum przy ul. 3 Maja 25.
Urodzona w 1987 roku w Tychach, absolwentka katowickiej Akademii Sztuk Pięknych, dyplom uzyskała w Pracowni Malarstwa prof. Jacka Rykały (2011). Stypendystka Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego (2010), laureatka II miejsca na III Triennale Malarstwa Animalis w Chorzowie (2014).
Swoje prace prezentowała na wystawach indywidualnych: w Galerii Strefart (2013) i Miejskim Centrum Kultury w Tychach (2015) oraz w Miejskiej Galerii Sztuki MM w Chorzowie (2016).
Brała również udział w ekspozycjach zbiorowych: „Śląsk Active 3" (2008) i „Dyplomy 2011" (Galeria Sztuki Współczesnej BWA, Katowice), „Dyplomy i inne" (Galeria Miejska M{pi}K, Gliwice 2011), „Tychy Art 2014" (Galeria Obok, Tychy), wystawa pokonkursowa III Triennale Malarstwa Animalis (Miejska Galeria Sztuki MM, Chorzów 2014), 42. Biennale Malarstwa „Bielska Jesień 2015" (Galeria Bielska BWA, Bielsko-Biała), „Bez różu" (Galeria Miejska Arsenał, Poznań 2015), wystawa pokonkursowa V Triennale Malarstwa Animalis (Miejska Galeria Sztuki MM, Chorzów 2020).
„W malarstwie świadomie staram się zawrzeć to, co mnie w danym momencie intryguje. Najczęściej są to religie, mitologie i baśnie z ich historiami, ewolucją i wpływem na ludzi, zwłaszcza na kobiety. Czerpię ze snów, przeżyć, ale też z opowieści zasłyszanych, przeczytanych i obejrzanych. Inspirują mnie sztuka sakralna, malarstwo gotyckie i wczesnorenesansowe” – pisze o swojej twórczości Magdalena Kopytiuk.
„W procesie malowania moje świadome intencje wywoływane są podświadomymi impulsami. Dochodzi do wielokrotnych modyfikacji, wskutek czego obraz zaczyna żyć własnym życiem. Trudno jest mi o nich – obrazach – mówić, ponieważ najważniejsze są dla mnie zawarte w nich wrażeniowość i wieloznaczność.
Widzę świat jako surrealistyczne multiwersum. Tworzenie w obecnej rzeczywistości – w czasie pełnym rozpraszaczy, w dobie Internetu, sztucznej inteligencji, takiego a nie innego tempa życia – stanowi rodzaj eskapizmu. To ucieczka do wewnątrz. To wariactwo, które nie daje spokoju; wariactwo, które męczy. Ale równocześnie nadaje memu życiu sens”.