W Katowicach ostatnia premiera pod auspicjami Krystyny Szaraniec i Tadeusza Bradeckiego. Reżyser Krzysztof Babicki starał się namówić zespół do buntu - zabrał się za napisany przez Schillera w młodości tekst "Zbójców" (aktorzy będą korzystać ze świeżego przekładu Piotra Burasa).
Klimat niemieckiego romantyzmu zostanie przemieszany m.in. ze współczesną muzyką rockową (aktorzy będą grali na żywo na gitarze czy perkusji). W rolę braci antagonistów wcielą się Bartłomiej Błaszczyński - Karol, przywódca bandy Zbójców, oraz Dariusz Chojnacki - żądny władzy Franciszek. Rolę ich ojca hrabiego zagra Wiesław Sławik. Dramat został opatrzony sugestywnym mottem, słowami Hipokratesa: "Czego nie leczą lekarstwa, leczy żelazo, czego nie leczy żelazo, leczy ogień". Czy premiera w reżyserii Krzysztofa Babickiego wzbudzi sceniczny ogień, przekonamy się w piątek - pierwszy pokaz o godz. 19, kolejne dwa w sobotę i niedzielę o tej samej porze na Dużej Scenie.