Malarnia wygląda jak nowa, choć zachowaliśmy historyczny układ wewnątrz gmachu. Mimo modernizacji nie zmieniło się też tzw. pole gry, czyli podział na małą scenę i stuosobową widownię. Zaplecze techniczne wymienione jest natomiast niemal w całości - mówi Edward Wrzesień, główny inżynier Teatru Śląskiego.
Scena w Malarni powstała w 1992 r., w zabytkowym budynku mieszczącym wtedy teatralne warsztaty. Zanim jednak kamienica stała się własnością Teatru Śląskiego, pełniła niezwykłą funkcję, budynek został bowiem zbudowany pod koniec XIX wieku przez członków katowickiej loży masońskiej "Zum Licht im Osten". 13 listopada 1992 roku na Scenie w Malarni pokazany został pierwszy spektakl - "Śmierć Ofelii" St. Wyspiańskiego, w wykonaniu Anny Kadulskiej. Widzowie powoli przyzwyczajali się, że w podwórku przy ulicy Teatralnej można zobaczyć nietypowe przedstawienie, wysłuchać wykładu (m.in. o masonerii właśnie) czy uczestniczyć w koncercie. Już w czerwcu 1993 roku miało tu miejsce niezwykłe wydarzenie - wieczór poezji Josifa Brodskiego, recytowanej w obecności poety. Kolejno na nowej scenie Teatru Śląskiego pojawiały się nowe przedstawienia, m.in. znakomicie wpisujące się w charakter tego miejsca "Sexualne zło" zbudowane z piosenek Kurta Weilla w reży