Widowisko "Peregrinus", poświęcone historii Śląska, w tym Tragedii Górnośląskiej, powstaje w Katowicach. W tym roku przypada 70. rocznica tej fali powojennych sowieckich represji wobec Górnoślązaków. Premiera odbędzie się w październiku w Spodku.
- Tragedia Górnośląska wycisnęła piętno na wielu Ślązakach. Przez lata w domach mówiło się nie tylko o wywózce dorosłych, dziadków, ale też młodych, którzy nie mieli szans na dokończenie nauki. Ślązacy zapłacili wielką cenę - mówi scenarzysta i producent widowiska Piotr Czakański. Podkreślił, że nie będzie ono spektaklem dokumentalnym, choć scenariusz opiera się na historycznych postaciach i wydarzeniach. Akcja rozpoczyna się jesienią 1956 r. w Stalinogrodzie (nazwa Katowic w latach 1953-56). Po czterech latach wygnania śląscy biskupi, w tym bp Stanisław Adamski, powracają do Katowic. Kiedy ministrant Jacek dowiaduje się o tym, biegnie do kurii powitać biskupa, któremu złożył przed laty pewne przyrzeczenie. W widowisku znajdzie się również odniesienie do wywózek Ślązaków do ZSRR w latach powojennych. Jak podkreślają twórcy, bez wspomnienia tych wydarzeń "opowieść o wzrastaniu Katowic pozbawiona byłaby istotnych kontekstów"