Korez nie często wprowadza na afisz nowe tytuły, tym bardziej warto zobaczyć najświeższą propozycję sceny, która chwali się takimi kultowymi tytułami jak "Cholonek", "Kolega Mela Gibsona" czy "Scenariusz dla trzech aktorów".
O tym, że dyrektor Teatru Korez Mirosław Neiner lubi prowokować i bywa artystycznie porywczy wiedzą wszyscy bywalcy katowickiej sceny. Artura Święsa jak dotąd wyzwał na aktorski pojedynek kilka razy - od najnowszej premiery minęły dopiero zaledwie dwa miesiące. Premiera "Pojedynku" w adaptacji i reżyserii Radka Dunaszewskiego jest pomyślana jako czarna komedia, osadzona w klimacie kina noir oraz klasyki amerykańskiego komiksu spod znaku Franka Millera. Spektakl jest pojedynkiem dwóch męskich osobowości: Andrew Wyka, milionera, pisarza poczytnych powieści detektywistycznych zdradzanego przez młodą żonę (w tej roli Neinert) oraz jego przeciwnika, aktora, kochanka żony Milo Tindla (Artur Święs). Dunaszewski, który jest reżyserem, producentem i scenarzystą korezowym "Pojedynkiem" debiutował w teatrze. Spektakle można oglądać w sobotę i niedzielę (17 i 18 grudnia) o godzinie 19. Bilety kosztują 35 i 25 zł.