Katowice jako jedyne miasto w regionie mogą mieć teatralno-filmową filię muzeum w mieszkaniu.
Nie byle jakim, bo zajmowanym niegdyś przez Barbarę i Stanisława Ptaków. Ona to jedna z najwybitniejszych polskich scenografek. Projektowała kostiumy do filmów "Noce i dnie", "Królowa Bona" czy "Ziemia obiecana". On to nieżyjący już, wybitny śpiewak, prekursor sztuki musicalowej w Polsce. Katowice mogą mieć również galerię dzieł grafika Pawła Stellera w mieszkaniu, w którym wychował się malarz Hans Bellmer przy ul. Kościuszki. Wszystko mogą, ale na uruchomienie obu placówek brakuje pieniędzy. Mieszkanie przy ul. Kopernika, filia Muzeum Historii Katowic, jest już po remoncie. Zostały prace porządkowe i rozpakowywanie eksponatów. I problem. Brakuje 20 tys. zł m.in. na renowację mebli, instalację systemu wieszania obrazów oraz malowidła na ścianach i suficie klatki schodowej prowadzącej do mieszkania. Malowidła, według projektu Ptakowej, to postaci filmowe w strojach z różnych epok. Jeśli pieniądze się znajdą, filia otwarta zostanie na pocz�