To będzie ostatni wieczór w siedzibie Teatru Rawa w Katowicach przy ulicy Chopina 8, którą Hubert Bronicki i Ewa Kubiak, szefowie Rawy, wynajmowali w ramach akcji "Lokal na Kulturę". Niestety, lokal okazał się zbyt ciasny na prowadzenie działań teatralnych.
- Traktowaliśmy scenę przy Chopina jako epizod w życiu Teatru Rawa, a nie miejsce docelowe. I tak cieszymy się, że z pomocą innych ludzi udało nam się szybko wyremontować lokal i pobyć w nim przez dwa lata - mówią. Podczas czasu tam spędzonego Rawie udało się zorganizować ponad sto przedsięwzięć, których finansowanie odbywało się z wpływu z biletów. Tylko nieliczne zostały wsparte dofinansowaniem z budżetu miasta Katowice. Teatr Rawa nie kończy swojej działalności Koniec działalność stacjonarnej nie oznacza więc wcale, że teatr zaprzestanie grać i produkować spektakle. Funkcjonowali tak przez pierwsze 3 lata istnienia, zatem to dla nich nic nowego. Ich wybrane spektakle będzie można oglądać od jesieni na zaprzyjaźnionych scenach m.in. w Teatrze Korez czy Teatrze Gry i Ludzie. Tam 12 listopada w ramach Podwieczorków Teatralnych planują kolejną premierę. Będzie to monodram "Momo" - barwna, mądra i pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji,