To, co widzowie w teatrze alternatywnym cenią najbardziej, można określić jednym słowem - nieprzewidywalność. Przez trzynaście edycji festiwalu A Part w Katowicach oglądaliśmy przedstawienia zdumiewające, zachwycające lub gorszące, ale nigdy nie były one "bezpiecznie" schematyczne.
Jutro rozpocznie się w Katowicach 14. Międzynarodowy Festiwal Teatrów A Part. Jego hasłem przewodnim będzie "Przemijanie", ale z nutą buntu, słowo to zapisano bowiem w programie nietypowo: Przemi JA NIE!". Zobaczymy więc przedstawienia, opowiadające w różny sposób o naszych lękach i niezgodzie na odchodzenie, ale także o tym, że życie trzeba cenić w każdej jego sekundzie i w każdej sekundzie doceniać jego urodę. Katowicki przegląd to jedna z nielicznych możliwości zobaczenia innej twarzy teatru, przedstawienia na nim prezentowane, z definicji powstają bowiem w opozycji do scen repertuarowych. Artystyczny bunt wobec teatru "oficjalnego" jest zjawiskiem znanym od stuleci, gwałtowny jego rozwój przyniósł jednak wiek XX, w którym przestała obowiązywać zasada nobilitacji sztuki teatralnej "przez budynek". Innymi słowy w cenie zaczęła być siła ekspresji przedstawienia, a nie nazwa instytucji, w jakiej ono powstało. Teatr alternatywny nie jest j