EN

24.09.2010 Wersja do druku

Katowice. Obraduje II Kongres Kultury Województwa Śląskiego

Połowa mieszkańców regionu nie przeczytała w ubiegłym roku ani jednej książki, a 40 proc. nie poszło na żadne wydarzenie kulturalne. Czy obradujący od czwartku II Kongres Kultury Województwa Śląskiego wypracuje metody pozwalające zmniejszyć ten margines kulturowego wykluczenia?

Do Katowic zjechali twórcy i animatorzy kultury, ale tłumów podczas plenarnych obrad nie było. Na miejsce spotkań wyznaczono Szyb Wilson. - W poprzemysłowych obiektach kultura na Śląsku zyskuje nową przestrzeń - przypomniał marszałek Bogusław Śmigielski, gospodarz Kongresu. Liczby, które przywołał wicemarszałek Zbyszek Zaborowski brzmiały optymistycznie. Od pierwszego Kongresu w 1998 roku przybyło nam 66 instytucji kultury. Dwanaście lat temu na inwestycje w kulturze wydaliśmy 24,3 mln zł, rok temu - 168 mln zł. Skoro jest tak dobrze, dlaczego twórcy nie kryli wczoraj rozżalenia? - To jest żenujące, żebym wciąż był żebrakiem w regionie. Przecież udowodniłem, że moja twórczość jest oglądana na świecie. Tutaj otrzymuję wsparcie małe albo wcale - mówi Lech Majewski, reżyser. - Silesia Film, instytucja powołana do wspierania produkcji filmowej wręcz mnie oszukała. Obiecała dotację, po czym wystawiła do wiatru jak jakiegoś pętaka.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kongres kultury w Katowicach ruszył. Ale czy rozrusza naszą kulturę?

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Zachodni nr 224

Autor:

Teresa Semik

Data:

24.09.2010