Goście katowickiego klubu Katofonia mogli posłuchać w sobotni wieczór fragmentów książki "Cholonek, czyli dobry Pan Bóg z gliny" Janoscha. Czytali dziennikarze, przedstawiciele katowickich organizacji i miłośnicy Śląska.
Pomysł wspólnego czytania "Cholonka" wyszedł z Facebooka. Jednym z pomysłodawców był Kazimierz Kutz, który ze względu na chorobę nie mógł jednak przyjechać do Katofonii. - Do czytania i słuchania zaprosiłam przyjaciół i znajomych. Wszyscy chętnie się zgodzili, z dwóch względów: chodziło o "Cholonka" i wspólne czytanie, czyli coś, czego dziś już praktycznie się nie robi - mówi Ewa Maj z portalu mariacka.eu. Janosch, czyli Horst Eckert, autor kultowej powieści, przysłał organizatorom wieczoru specjalny list. "Byłem studentem na Akademii Sztuk Pięknych w Monachium. Kolega powiedział mi, że spotyka się z pewnym wydawcą w kawiarni Schmidt i może dostałbym u niego pracę, gdybym również na nie poszedł. Na spotkaniu opowiedziałem lektorowi o mojej polskiej przeszłości, a ten zaproponował mi: Spisz to wszystko i wyślij mi. Więc to uczyniłem. W Cholonku nic nie jest fikcyjne. Nic nie jest wymyślone, poza jedną rzeczą. Cholonek w tej histori