Pacjenci Samodzielnego Szpitala Klinicznego nr 5 w Katowicach mogli wysłuchać, 11 kwietnia operowego koncertu w wykonaniu artystów z Katowickiej Akademii Muzycznej.
Muzyka nie tylko łagodzi obyczaje. Przy muzyce chirurdzy operują, dentyści leczą zęby, a kobiety rodzą dzieci. Ba, zgodnie z najnowszymi zaleceniami, do melodii przeboju zespołu Bee Gees "Stayin alive" powinno się prowadzić reanimację. Cóż, nie od dziś wiadomo, że muzyka wpływa pozytywnie nie tylko na samopoczucie, ale także na układ pokarmowy, oddechowy i krążenia. Odpowiednio dobrana łagodzi ból. Wykorzystują ją także w leczeniu pacjentów psychiatrzy. Głównie jednak rozluźnia. Wczoraj w katowickim Szpitalu Klinicznym nr 5 Śląskiego Uniwersytetu Medycznego muzyka znalazła swoje nowe zastosowanie. W głównym holu budynku odbył się pierwszy w regionie szpitalny koncert muzyki poważnej, zaś pacjenci okulistyki, alergologii, endokrynologii i chirurgii onkologicznej mogli wysłuchać 30-minutowego programu artystycznego, na który złożyły się przede wszystkim operetkowe hity z "Zemsty nietoperza" i "Cygańskiej miłości". Wystąpili absolwentk