EN

29.03.2007 Wersja do druku

Katowice. "Kometa" zbliża się Koreza

Robert Talarczyk jedzie na motorowerze na własny ślub. Wszyscy już na niego czekają. Tak rozpoczyna się "Kometa, czyli ten okrutny wiek XX" [na zdjęciu] - przedstawienie oparte na pieśniach czeskiego barda Jaromira Nohavicy.

O tym spektaklu Mirosław Neinert oraz Talarczyk myśleli już od dawna. Obydwu zafascynowały utwory popularnego również w Polsce czeskiego muzyka. - Mamy taką ambicję, by za ich pośrednictwem opowiedzieć historię XX wieku. Nie jest to jednak opowieść o wielkiej historii, raczej o małym człowieku wplątanym w jej ogromne machiny - deklaruje Talarczyk. - Stąd w przedstawieniu pojawiają się echa Holocaustu, XX-wiecznych wojen, aż po naszą współczesność: teleturnieje, hipermarkety - dodaje Neinert. Zdaniem obydwu realizatorów twórczość Nohavicy jest uniwersalna i "środkowoeuropejska", doskonale ją rozumieją zarówno Czesi, jak i Polacy, Słowacy czy Węgrzy. W spektaklu wykorzystują 19 pieśni Nohavicy z różnych lat, wszystkie przetłumaczone na język polski. Przygotowano również ich aranżacje, tak aby spektakl trzymał się spójnej muzycznej całości. W "Komecie", obok Neinerta oraz Talarczyka, wystąpią również śpiewające aktorki: bardzo

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Premiera spektaklu "Kometa" w teatrze Korez

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Katowice nr 75

Autor:

Marcin Mońka

Data:

29.03.2007

Realizacje repertuarowe