Mirosława Neinerta już boli ręka od składania "autosów" po każdym spektaklu "Kolega Mela Gibsona" w teatrze Korez. Wkrótce odpocznie, bo Tomasz Jachimek pisze nową komedię, tym razem dla Elżbiety Okupskiej.
Feliks Rzepka ma już za sobą sceniczny rok życia. Aktor, którego do życia powołał Tomasz Jachimek, pisząc monodram dla Mirosława Neinerta "Kolega Mela Gibsona", zdobywa wciąż nowe rzesze fanów. Kto widział sztukę, ten wie, że Feliks Rzepka jest kolekcjonerem. Nie antyków, nie znaczków, a "autosów", prowadząc dokładne statystyki liczby rozdanych autografów jako mistrz roli Cyrano de Bergerac. Sceniczna fikcja stała się rzeczywistością i Neinert po każdym spektaklu ma już w ręku gotowe pióro. - Przychodzą zawsze. Gorzej, jak większość publiczności wpada na pomysł zdobycia autografu Rzepki, czyli Cyrano, czyli Neinerta... Wtedy mam minimum 40 minut podpisywania - opowiada aktor. Oprócz setek pisemnych dedykacji trio Neinert (obsada) Jachimek (autor) i Waldemar Patlewicz (reżyseria) ma już na koncie cztery nagrody: Złotą Maskę za najlepszą rolę męską roku 2007, Grand Prix XVI Międzynarodowego Festiwalu Zderzenie w Kłodzku, główną nagrod�