To był prawie doskonały artykuł w środowym [21 czerwca] "Fakcie". Perwersyjni aktorzy z katowickiej grupy teatralnej Suka Off pokazali w poniedziałek obsceniczny spektakl "Clone Factory" [na zdjęciu]. Dziennikarka gazety poszła ze zdjęciami tego okropieństwa do prezydenta Piotra Uszoka.
- Czy Pan wiedział, za co płacił? - zapytała w społecznym interesie, bo Międzynarodowy Festiwal Teatrów A Part, na którym wystąpiła Suka Off, odbył się pod mecenatem miasta. Prezydent, oglądając ostre zdjęcia, był skonsternowany. "Prezydent chce zapłacić aktorom 50 tys. zł za takie obrzydliwe występy!" - mógł krzyczeć "Fakt". Niestety, pech! Żaden fotoreporter nie mógł robić zdjęć na poniedziałkowym występie Suki Off. Dlatego "Fakt" sięgnął po stare fotografie z Warszawy lub Łodzi ze scenami, które na festiwalu A Part się nie pojawiły. Równie dobrze możemy się oburzać na spalenie biblioteki aleksandryjskiej. Z wydarzeniami opisanymi w "Fakcie" mają tyle wspólnego, że też miały kiedyś miejsce. Szanowny Panie Prezydencie! Proszę nie ulegać moralnemu szantażowi gazety, której przedstawiciela najwyraźniej nie było na miejscu. A Part to cenny festiwal, a Suka Off może uprawia trudną sztukę, ale także należy do śląskiej kult