EN

12.10.2010 Wersja do druku

"Katia Kabanova", czyli opera nie jest nudna!

"Katia Kabanova" w reż. Davida Aldena w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie. Pisze Michalina Guzikowska w Polsce Metropolii Warszawskiej.

Do niedawna Czechy kojarzyły mi się z knedliczkami, Vaclavem Havlem i Zlatym Bażantem. Jednak dzięki operze Leośa Janaóka (fabuła na podstawie "Burzy" A. Ostrowskiego) południowy sąsiad Polski nabrał w moich oczach zupełnie nowego koloru. Spektakl w reżyserii światowej sławy twórcy Davida Aldena, wystawiany w Operze Narodowej, to fabularnie nieskomplikowany obraz perypetii nieszczęśliwych kochanków. Tytułowa bohaterka (Wioletta Chodowicz) trwa w nieszczęśliwym związku z Tichonem (Paweł Wunder), który z kolei nie może uwolnić się spod dominującego wypływu swojej matki, szorstkiej, wyniosłej kobiety. Kabanicha (Eva Urbanova) nie toleruje synowej, która zabrała jej ukochanego syna. Buntuje zahukanego, zupełnie jej podporządkowanego synka przeciwko "tej rozpustnicy". Nakazuje mu wyjechać, by przekonać się, czy Katia faktycznie kocha Tichona, czy też - korzystając z okazji - zdradzi go z innym. Nieszczęśliwa kobieta z pomocą szwagierki wymyka się

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Katia Kabanova", czyli opera nie jest nudna!

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Metropolia Warszawska nr 209/01.10 Warszawa

Autor:

Michalina Guzikowska

Data:

12.10.2010

Realizacje repertuarowe