"Firma" w reż. Moniki Strzępki z Teatru Nowego w Poznaniu na XII Festiwalu Prapremier i Międzynarodowym Aneksie. Pisze Anita Nowak w serwisie Teatr dla Was.
Choć na widowni co chwilę słychać śmiech, rzecz jest ogromnie dołująca. Wszakże przedstawiona na scenie historia prywatyzacji Polskich Kolei Państwowych dotyczy całej polskiej gospodarki niszczonej i rozkradanej przez rozliczne nieprofesjonalne, a przy tym bardzo pazerne klany i koterie, niekompetentny parlament, skorumpowany wymiar sprawiedliwości. Paweł Demirski korzystając z materiałów prasowych, sejmowych ustaw, przemówień polityków przedstawił rzeczywistość taką, jaka jest. Bez specjalnych przerysowań. A używszy nieco własnej wyobraźni wybiegł też trochę w przyszłość. Pokazał rok 2030, w którym funkcjonuje już tylko 10 linii kolejowych. Katastroficzna to wizja Polski w kabaretowej, a chwilami nawet cyrkowej konwencji. Nie przypadkiem do tej paraboli polskiej katastrofy gospodarczej Demirski i Strzępka wybrali temat komunikacji. Jej znaczenie dla rozwoju gospodarczego społeczeństw rozumieli już starożytni. A dowody na to, że nie byli w b�