Rozmawiamy tuż po mojej premierze "Końca miłości" w teatrze w Bydgoszczy, zatem wszystko, co pochłaniałam w ostatnim czasie, krążyło wokół miłości i tego, jak ona zdycha. Dlaczego ludzie się rozmijają, co kochają w sobie, kiedy się kochają? I dlaczego ze wszystkich wiecznych rzeczy miłość trwa najkrócej?
Autor sztuki Pascal Rambert skonstruował piękny, ostry tekst - rozpisany na dwa 45-minutowe monologi. On - gra go Julek Chrząstowski - mówi, że "miłość to trup, nosisz jego skórę" itd., a ja mu odpowiadam: "będziemy się błąkać po tym samym lodowatym kraju, nasze usta się zacisną, nasze szczęki zesztywnieją..." itd. Dużo słów i trudna forma. Reżyseruje Dorota Androsz. To jej debiut. Jeśli ktoś chce zobaczyć efekty naszej pracy, to zapraszam do Bydgoszczy, 28-30 września odbędzie się tu festiwal Ramberta (autor pokaże swoje filmy i przeczyta inny swój tekst "Początek miłości"). Albo na bydgoski festiwal Prapremier w październiku. Książka na ten temat, którą właśnie przeczytałam i chciałabym polecić, to "Rozstanie" amerykańskiej Japonki, mojej rówieśnicy, Katie Kitamuro. Czyta się ją jak kryminał. W ciekawy sposób szuka odpowiedzi, dlaczego miłość przechodzi nagle jak katar. Mnie ona dużo dała. Ale ostrzegam - nie jest poradnikiem