- Występuję w czterech teatrach. Cały czas gram recital. Jeżdżę po Polsce, pokazując publiczności, która zna mnie głównie z ról serialowych, że potrafię też inne rzeczy, że śpiewam piosenki Młynarskiego czy Osieckiej - mówi aktorka.
Cała Polska kocha ją za rolę Solejukowej. Nam aktorka zdradza jednak, że wkrótce pożegna się z tą postacią. Mówi też o swoich relacjach z córkami i jaki naprawdę jest jej mąż Cezary Żak. Ostatnio zmieniła pani styl. Widać, że dzięki temu poczuła się pani pewniejsza siebie. Często jednak podkreśla pani, że nie wierzy we własne umiejętności. - Wciąż walczę z brakiem pewności siebie, bo uprawiam zawód, który podlega nieustającej ocenie. I im dalej w las, tym jest gorzej, bo oczekiwania widzów rosną. Na samej sympatii daleko się nie ujedzie. Trzeba cały czas doskonalić warsztat. Ale skąd w pani taki brak pewności siebie? - Tak zostałam wychowana. Rodzice mówili mi: "Lepiej się nie wychylaj, siedź w kącie, dobrze się ucz, nie pyskuj, nie wyrażaj na głos swojej opinii". Zawsze byłam porównywana do innych. Później, niestety, podświadomie przeniosłam to na swoje córki - też zaczęłam je porównywać do innych dzieci (Kata