PETER HANDKE jest pisarzem znanym w naszym kraju. Ktoś tam może czytał jego "Krótki list na długie pożegnanie", ktoś widział "Leworęczną kobietę", która przemknęła kiedyś przez polskie kina, ale Handke nie jest znany. Ani jako człowiek - przedstawiciel pokolenia beatników (ich następców - hippisów), wyraziciel ich chmurnego buntu aktywny kontestator lat 60. (nb. "Kaspara" napisał w 1967 jako 25-latek), Ani jako twórca, wyznawca nowej sztuki, odrzucającej fabule, eksperymentujący w zakresie języka i struktury utworu dramatycznego. Handke nie jest jedynym współczesnym cudzoziemskim pisarzem, o którym mało się u nas wie i mówi. Być może jest to wina niedostatecznie żywego i rzetelnego przekazu, być może wina leży w naszym miernym zainteresowaniu światem odległym od naszego polskiego grajdołka... Zachód traktujemy jak duży, efektownie urządzony Pewex. Sztuka, która do nas z tego Pewexu dociera, to często tylko videoklipy. Nasza wiedza o wspó�
Tytuł oryginalny
"Kaspar"
Źródło:
Materiał nadesłany
Echo Krakowa nr 259