"Oresteia" w reż. Michała Zadary w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie. Pisze Michał Mendyk w Dzienniku Gazecie Prawnej.
Zaskakująca inscenizacja "Orestei" Xenakisa w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej. Warszawski spektakl "Oresteia" Xenakisa sprawdza się jako współczesna wizja opery, czyli rytualno-rozrywkowego zwierciadła mitów zbiorowej świadomości. Gratulacje należą się Michałowi Zadarze za samo podjęcie trudnego zadania reżyserskiego. Sceniczny potencjał "Orestei" jest nikły i nie przez przypadek dzieło Xenakisa wykonuje się najczęściej w formie oratorium. Kompozytor wybrał z oryginalnej trylogii Ajschylosa fragmenty o największej emocjonalnej oraz symbolicznej sile, które jednak niekoniecznie układają się w spójną narracyjnie i dialektycznie całość. Autor inscenizacji staje więc w praktyce przed wyborem pomiędzy narzucającą się archaizacją a konfrontacją starogreckiego mitu z własną opowieścią. Własną, ale też nieuchronnie polityczną, historyczną i eksploatującą topikę tragizmu władzy oraz bezwzględności dziejowego fatum. Grzech pierworod