1. Na przełomie listopada i grudnia Tadeusz Różewicz przeprowadził na scenie Teatru Kameralnego we Wrocławiu dziesięć prób Kartoteki, do których przygotowywał się parę miesięcy, ale o napisaniu nowej Kartotek/myślał od piętnastu lat. "Chciałbym poznać teatr od środka. Być może kiedyś wyreżyseruję prawdziwą sztukę". Do pracy Różewicza przygotowywał się również Teatr. "Reżyser jest nietypowy, podczas próby może nagle o coś poprosić, bądźcie koledzy w pogotowiu" - ustalał Jacek Weksler, dyrektor Teatru Polskiego. W czasie rozmów poprzedzających próby Różewicz martwił się najbardziej o ewentualne wydatki Teatru. Prosił, żeby wszystko było jak najtaniej. Żadnych kostiumów, czarne okotarowanie sceny, rekwizyty i elementy scenografii z magazynów, światła robocze, tylko jeden efekt dźwiękowy: szczekanie psów ("Czy to nie będzie za drogo?") i nagranie Siwego włosa w wykonaniu Mieczysława Fogga. 'To nie będzie teatr perfekcjonisty,
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr, nr 11