"Kartoteka" Stanisława Różewicza po raz pierwszy trafiła na scenę 40 lat temu. Dzisiaj powraca na deski warszawskiego Teatru Narodowego - tym razem w reżyserii Kazimierza Kutza. Nic nie straciła z aktualności, dobitnie ukazuje nastroje polskiego społeczeństwa, nikogo przy tym nie oszczędza. Reżyser w roli Bohatera obsadził Zbigniewa Zamachowskiego. Jego gra jest jedną z mocniejszych stron spektaklu. Początkowo apatyczna, wypalona wewnętrznie postać z czasem nabiera pewności siebie. Prawdziwym przekleństwem dla Bohatera jest pamięć. Są momenty, gdy ucieka przed wspomnieniami, chowając się niczym dziecko pod kołdrę. Oprócz niego na scenie pojawiają się groteskowe indywidua - przypominają minione dzieje. Postaci te reżyser nakreślił niezwykle wyraziście. Ojciec wydający polecenia niczym wojskowe komendy, tłusta kobieta, która uważa, że wszystko jej się należy - to tylko niektóre z nich. "Kartoteka" w reżyserii Kutza jest gorzką, ironiczną komed
Tytuł oryginalny
"Kartoteka"
Źródło:
Materiał nadesłany
Pieniądz nr 10
Data:
01.10.2000