- Cała radość w uprawianiu tego zawodu polega właśnie na poszukiwaniach - z KAROLINĄ GRUSZKĄ, aktorką Teatru Narodowego rozmawia Agnieszka Piechna.
Władza była i będzie pożądana. Choć akcja sztuki Nicka Deara rozgrywa się na dworze Ludwika XIV, króla Słońce, temat jest bardzo aktualny. Sukces: Motyw władzy jest popularny wśród pisarzy. Co wyróżnia tę sztukę na tle innych? Karolina Gruszka: Ciekawe jest zderzenie czasu, w którym toczy się akcja ze współczesnym językiem, w jakim sztuka jest napisana. To podkreśla uniwersalizm sztuki. Tekst jest bardzo aktualny, bez problemu można go odnieść do dzisiejszej sytuacji w Polsce i to jest jego wielkim atutem. Teatr opiera się przecież na kontakcie z widzami, dla których interesujące jest to, co ich bezpośrednio dotyka, dlatego musi żyć problemami współczesności. Sukces: Czy dlatego postanowiłaś zostać aktorką? By wpływać na ludzi? K.G.: Nie zmienię świata poprzez swoją pracę. Ale mogę opowiadać dzięki niej o rzeczach ważnych, dostarczać widzom prawdziwych, głębokich emocji, próbować skłaniać ich do refleksji i to byt jeden z g