Wanda w "Przedwiośniu", Ola w "Kochankach z Marony", dziewczyna w "Inland Empire", Sańka w "Tlenie", Karolina w "Pani z przedszkola", Anna w "Ach śpij kochanie" i tytułowa bohaterka w "Marii Skłodowskiej-Curie" - to niektóre jej role w bogatej filmografii. Choć gra w filmie w kraju i poza jego granicami, jej największą miłością jest teatr.
Obdarzona delikatną dziewczęcą urodą, wręcz prerafaelicką, nie stała się jej więźniem. Wybiera różnorodne role, czasem zupełnie z nią się nie kojarzące, potwierdzając swój talent i pracowitość. Karolina Gruszka, laureatka prestiżowych nagród aktorskich, gościła w Kawiarni Artystycznej w Powiatowym Centrum Kultury i Sztuki w Ciechanowie. Towarzyszył jej Łukasz Maciejewski, dziennikarz, krytyk filmowy i teatralny, autor książki "Aktorki. Odkrycia", której jedną z bohaterek jest właśnie Karolina Gruszka. Spotkanie poprzedziła projekcja międzynarodowej koprodukcji "Maria Skłodowska-Curie" [na zdjęciu] w reżyserii Marie Noelle. I to od niej zaczęła się rozmowa. Pokazać kobietę geniusza Polska aktorka trafiła na casting dzięki reżyserowi castingu Piotrowi Bartuszkowi. Zagrała kilka scen w Paryżu i wróciła do Warszawy. Choć reżyserka zapewniła, że szybko się odezwie, telefon milczał przez trzy tygodnie. Jak się później okazało, Mar