- Najbardziej chciałabym, żeby fani "Hery, koki, haszu, LSD" zainteresowali się moją płytą. I żeby "Solarium 2.0" stało się hitem remiz, jak tamten utwór.
Etno - córka Burdeltaty - w spektaklach warszawskiego kabaretu Pożar w Burdelu. Dziewczyna śpiewająca "Hera, koka, hasz, LSD" na Przeglądzie Piosenki Aktorskiej. Członkini feministycznych zespołów Gang Śródmieście i Żelazne Waginy. Artystyczna twarz protestów w obronie praw kobiet i Manif. Jakby tego było mało, Karolina Czarnecka proponuje słuchaczom i widzom jeszcze jedną postać - samą siebie. Właśnie wydała płytę "Solarium 2.0", na której śpiewa o dorastaniu bez ojca, szukaniu swojej tożsamości i przechodzeniu z dziewczyńskości w kobiecość. W środę 30 maja Karolina Czarnecka zagra premierowy koncert w warszawskim klubie Hydrozagadka (początek o godz. 20, bilety: 30/40 zł). Zapowiada, że będzie to "One Woman Musical". Natalia Szostak: Płyta "Solarium 2.0" powstała na kanwie twojego monodramu. Karolina Czarnecka: Emocjonalnie to zupełnie nowe wyzwanie. Teraz wychodzę z tej scenicznej kreacji i śpiewam jako Karolina. Dlaczego? Mogłab