"Karolcia" wg Marii Krüger w reż. Judyty Berłowskiej w Teatrze Dzieci Zagłębia im. Dormana w Będzinie. Pisze
Agnieszka Wójtowicz, członkini Komisji Artystycznej V Konkursu na Inscenizację Dawnych Dzieł Literatury Polskiej "Klasyka Żywa".
Nazwanie adaptacją tego, co zrobili Judyta Berłowska i Amadeusz Nosal (dramaturg), wydaje się niezbyt precyzyjne. Zbudowali oni wraz ze scenografem (Ola Żurawska) przedstawienie, w którym tekst Krüger nie jest zasadniczym tworzywem. Steatralizowali główne motywy "Karolci" i na ich kanwie stworzyli strukturę, która jest nie tyle historią niezwykłych przygód Karolci (Sara Lech) i Piotrusia, lecz dydaktyczną opowiastką o dorastaniu do odpowiedzialności. Berłowska książkową fabułę potraktowała powierzchownie, czerpiąc z utworu Krüger głównie sytuacje, emocje, znaczenia. Tekst i słowo traktowane są tu w specyficzny sposób, przetwarzane nie na dialogi, lecz na sytuacje sceniczne. Z powieści Krüger przejęto postaci oraz motyw koralika. Na wątek przygód pary głównych bohaterów reżyser wraz z dramaturgiem nałożyli polityczno-ekologiczny, dydaktyczny sztafaż, dlatego w prologu dopisanym przez autorów przedstawienia, a wygłoszonym przez Lwy (Milena Jab�