EN

21.06.1970 Wersja do druku

KARIERA I PREMIERA PANA PREMIERA

Upał. Lato stulecia. Żar jakiego nie pamiętają najstarsi londyńczycy. Myśli snują się jeszcze leniwiej niż zwykle. Najmniejszy wysiłek umysłowy jest ponad siły przeciętnego obywatela, Anglicy, naród twardy, nie dają się. W Londynie sezon teatralny wre. Laurence Olivier daje nową kreację Szejloka, Ralf Richardson i John Giełgud zbierają oklaski w ostatniej sztuce młodego Dawida Storey. Tu Szekspir, tam Ibsen, Shaw, Dylan Thomas. Festiwale teatralne i muzyczne wszędzie. Ale to nic. My mamy inne tradycje. Myśl wraca do letnich sezonów w Warszawie, do tzw. "ogórków", czyli kanikuły. Przypomina się nieśmiertelny, Teatr Letni, Farsy Caillaveta i Flersa, Hennequina i Webera, z polskich autorów Krzywoszewskiego, Biedrzyńskiego, Wroczyńskiego i innych z niezapomnianym; Ćwiklińską, Brydzińską, Malicką, Fertnerem, Kurnakowiczem itd. Niektóre przedstawienia były zabawne, pełne polotu i lekkości, i o tych niedościgniony Boy pisał, że są klejnocikami

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

KARIERA I PREMIERA PANA PREMIERA

Źródło:

Materiał nadesłany

Autor:

Tamara Karren

Data:

21.06.1970

Realizacje repertuarowe