Reżyser spektaklu Wojciech Adamczyk uważa, że w sztuce Bertolta Brechta z 1941 roku - która została napisana jako polityczny kabaret parodiujący Hitlera i nazistów - wciąż aktualny i interesujący jest mechanizm wynoszenia niektórych ludzi do władzy. - Ten mechanizm zawsze był taki sam i dzisiaj także działa - mówi reżyser. - Musi istnieć silna wola ludzi, którzy mają pieniądze i wpływy, aby wynieść wygodną im osobę do władzy. Później trzeba znaleźć odpowiedniego człowieka, "wpompować" w niego dużo pieniędzy i wykreować wizerunek. Dalej wszystko - ze sporym udziałem mediów - toczy się samo... Jak zapowiada reżyser, spektakl, który zobaczymy w Gdyni nie będzie jakąkolwiek próbą dyskusji z legendarnym przedstawieniem z 1962 r. w reż. Erwina Axera i z Tadeuszem Łomnickim jako Arturo Ui. - Tamten dialog z widownią był czytelny, odnosił się do Hitlera i nazistów. Nie robiłem spektaklu historycznego. O Hitlerze powiedziano już
Tytuł oryginalny
Kariera Artura Ui
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Wybrzeża nr 194