EN

5.05.1968 Wersja do druku

KARIERA

Małe formy teatralne, mo­nodramy, lub wręcz fragmen­ty prozy, reportaży czy listów, nie udramatyzowane, bez inscenizacyjnego sztafażu - zy­skują sobie coraz większą popularność. Dziś już nie sposób wymienić jednym tchem wszystkich Teatrów Jednego Aktora żywiących się najchęt­niej nie literaturą dramatycz­ną, lecz właśnie utworami nie dla sceny pisanymi, wszystkich spektakli opartych o montaże listów, dokumentów, prozy powieściowej, czy też tekstów dziennikarskich. W tych poszu­kiwaniach poza sferą literatu­ry dramatycznej kryje się nie tylko aktorska potrzeba wy­życia się, "wygrania" do woli, panowania nad widownią w pojedynkę, czy we dwójkę, bez żadnej dodatkowej pomo­cy, bez rekwizytów, wielkich dekoracji, inscenizacyjnych koncepcji. Jest to chyba na­turalna reakcja na model spektaklu, jaki panuje u nas od jakiegoś czasu. Model, w którym aktor nie gra roli pierwszoplanowej, usuwany jest w cień, traktowany jako jeden z elementów ca�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Zwierciadło nr 18

Autor:

EL.ŻM.

Data:

05.05.1968

Realizacje repertuarowe