"Szarańcza" w reż. Natalii Sołtysik w Teatrze Ateneum w Warszawie. Odradza Gentleman.
"Szarańcza" to trzecia po "Odejściach" i "Trash Story" premiera z okazji 80-lecia Teatru Ateneum. Dramat Biljany Srbljanović rozgrywa się w czasach postjugosłowiańskich. Kilka rodzin serbskich żyje w świecie, w którym trudno o porozumienie i w którym nie ma szacunku dla drugiego człowieka. Pomimo braku wyraźnego kontekstu historycznego, wyczuwalna jest atmosfera rozpadu Jugosławii. Rozhisteryzowani i zdziwaczali bohaterowie miotają się w próżni, jaka powstała po upadku systemu. Konflikt pokoleń, obsesje, pogarda dla drugiego człowieka wynikają z braku oparcia i stabilności, którą daje państwo. - Dramat pokazuje ludzi, którzy się wzajemnie pożerają, niszczą. Społeczeństwo to wielki łańcuch pokarmowy - mówi reżyserka Natalia Sołtysik. W Biblii szarańcza jest karą boską. W teatrze Ateneum "Szarańcza" jest karą wymierzoną bogu ducha winnemu widzowi. Może winnemu tylko tego, że wybierając się do Ateneum spodziewał się uśmiać do łez i spęd