"Klątwa" w reż. Pawła Passiniego w Teatrze im. Kochanowskiego Kochanowskiego Opolu. Recenzja Iwony Kłopockiej.
"Klątwa" Passiniego to rzecz o tym, jak w sytuacji bez wyjścia bohaterka świadomie i z godnością dojrzewa do tragicznej ofiary Sytuacja wyjściowa jest prosta: Młoda żyje z Księdzem jak z mężem już kilka lat, a owocem tego związku jest dwoje dzieci. Wieś dobrze wie, co się dzieje, i zapewne od dawna szepce o tym po kątach, ale dopóki to dla niej wygodne, udaje, że grzechu nie widzi. I wszystko trwałoby dalej, gdyby nie nastała tragiczna susza. W tej suszy wyparowuje zrozumienie dla ludzkiej słabości czy może raczej obojętność wobec cudzego grzechu. Wieś zaczyna szukać winnego i domagać się odpowiedzialności za czyny. Winny jest i Ksiądz, i Młoda. Na ofiarę zostaje naznaczona ona. W tym momencie zaczyna się przedstawienie. Sytuacja Młodej od początku jest więc sytuacją bez wyjścia. To sytuacja osaczenia i wyobcowania z jednej strony, i narastającego wewnętrznego poczucia winy z drugiej. Dla podkreślenia tej sytuacji Passini umieścił sw