Premiera "Garderobianego" półtora roku temu w Teatrze Ateneum w Warszawie zeszła w gruncie rzeczy na drugi plan wobec innego wydarzenia. Oto bowiem 13 grudnia 1997 r. jubileusz 50-lecia pracy na scenie obchodził jeden z najwybitniejszych polskich aktorów - Gustaw Holoubek. To on stał się bohaterem wieczoru, to jego kreacji (starego aktora przygotowującego się do zagrania Króla Leara) przyglądano się najwnikliwiej. Choć samo przedstawienie nie stało się artystycznym wydarzeniem, rolę Holoubka doceniono, nie tylko z kurtuazyjnych względów. Autor "Garderobianego" Ronald Harwood jest cenionym, współczesnym dramatopisarzem z Anglii. Akcja tej sztuki rozgrywa się podczas ostatniej wojny w objazdowej trupie aktorskiej. Konwencja "teatru w teatrze" jest tu jedynie pretekstem do pokazania całej gamy ludzkich postaw i charakterów. Tytułowy garderobiany (w tej roli Marian Kociniak) od wielu lat wiernie służy staremu aktorowi, znosi jego kaprysy, pociesza go, karmi, chro
Tytuł oryginalny
Kaprysy Leara
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wielkopolska nr 95