XI Festiwal Dramaturgii Współczesnej "Rzeczywistość przedstawiona" w Zabrzu. Pisze Magdalena Deptała w Gazecie Wyborczej - Katowice.
Wydawało się, że zabrzańska publiczność najbardziej ochoczo oklaskuje spektakle łatwe, proste i przyjemne, jak w przypadku monodramu "Hotel Babilon" Miro Gavrana czy skromnego w formie, sentymentalnego "Józefa i Marii" z Teatru Polskiego w Poznaniu. Jednakże to pozakonkursowy spektakl "Nasza klasa" [na zdjęciu] Tadeusza Słobodzianka w wykonaniu Teatru na Woli z Warszawy zrobił na widzach największe wrażenie. Gorzka historia zagmatwanych zakrętów polskiej historii, przerażające świadectwa Żydów i Polaków, w dodatku w mistrzowskiej realizacji, została jako jedyny spektakl w trakcie festiwalu nagrodzona długimi i szczerymi oklaskami na stojąco. Mocną pozycją w repertuarze był także spektakl z Legnicy, choć być może "III Furie" są nazbyt skandalizujące, wbijając szpilę w każdą narodową dumę i grając na nosie wszystkim - od głęboko wierzących katolików, po homofobów i nazistów. Sporo zamieszania wprowadził jak zwykle Teatr im. Szaniawsk