- W moim teatrze jest trochę jak w rodzinie. Oczywiście, że muszę najpierw poznać osobę, która ma wejść do mojego zespołu. Pan Warmiński uczył mnie, bym zwracał szczególną uwagę na dobór ludzi - mówi EMILIAN KAMIŃSKI, dyrektor Teatru Kamienica w Warszawie.
Z Emilianem Kamińskim [na zdjęciu], reżyserem i dyrektorem teatru Kamienica, rozmawia Anna Wolska. Dlaczego obsadził Pan w najnowszym spektaklu "I tak cię kocham" akurat Krzysztofa Ibisza? - Potrzebowałem aktora o wyglądzie przedwojennego amanta. Musiał więc to być przystojny, rosły mężczyzna, ale dodatkowo potrafiący śpiewać, mający kulturę i wdzięk. Nie było łatwo znaleźć taką osobę. Przyszedł mi na myśl Krzysztof Ibisz. Co prawda nie był na scenie prawie 20 lat, ale to, co do tej pory robił, tzn. praca na estradzie, w telewizji i filmie, również wymaga umiejętności aktorskich. Pomyślałem, że warto spróbować. Zadzwoniłem do Krzysztofa i złożyłem mu propozycję zagrania u mnie w teatrze. Okazało się, że on w swoich planach na nowy rok założył sobie, że wróci do teatru. Teraz jesteśmy po premierze i uważam, że jest naprawdę dobry. Dodatkowo, co dla mnie jest bardzo ważne, odznacza się profesjonalizmem i poważnym stosunkiem