EN

4.12.1960 Wersja do druku

Kameralny "Juliusz Cezar" w Teatrze Nowym

Oglądaliśmy kameralnego "Juliusza Cezara".

W tym przypadku kameralność polega na wykluczeniu z dramatu tłumu, co oznacza zmniejszenie roli rzymskiego ludu w rozgrywce o wsadzę. W inscenizacji Teatru Nowego tłum Rzymian jest niewidoczny, istnieje tylko jako akustyczne tlo, na którym wybitne jednostki grają swoją rolę, jedynie decydującą o przebiegu dziejów. Taką właśnie interpretację cezaryzmu odbiera widz, (mimo iż nie był to zamiar inscenizatora), więc sprzeczną z nowoczesną filozofią i fałszywą chyba również z punktu widzenia tzw. obiektywnej nauki o czasach Cezara. Do sztuki zdobycia władzy i jej utrwalenia należała bowiem również umiejętność zdobycia łaski i poparcia ludu rzymskiego, potencjalnej i często faktycznej siły uderzeniowej podczas, walk o władzę. Tego zdania był Szekspir. Wynika to niedwuznacznie np. z mowy Marka Antoniusza (Mieczysław Voit) do Rzymian nad zwłokami Cezara (Seweryn Butrym), mowy, która jest wirtuozerską grą na namiętnościach motłochu w celu pozyskan

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kameralny "Juliusz Cezar" w Teatrze Nowym

Źródło:

Materiał nadesłany

"Odgłosy" nr 48

Autor:

Leopold Beck

Data:

04.12.1960

Realizacje repertuarowe