W Teatrze Dramatycznym m.stoł. Warszawy, w niewielkiej salce wystawowej na III piętrze, przedstawiono kolejny, po awangardowych "Wariacjach" Jerzego Grzegorzewskiego, spektakl "poszukujący". Tym razem jest to "Medea" Eurypidesa, w transkrypcji, a właściwie niemal adaptacji Stanisława Dygata. Rzecz wyreżyserował Stanisław Brejdygant, a w roli tytułowej obsadzono jedną z popularniejszych aktorek młodego pokolenia Jadwigę Jankowską-Cieślak. Można chyba nawet podejrzewać, iż z myślą o niej przygotowano przedstawienie. Zarówno wybór miejsca gry, jak i godzina rozpoczęcia spektaklu (9 wieczór), świadczą o tym, że teatr wyniósł mądrą naukę z poprzedniego eksperymentu. Na "Wariacjach" duża sala świeciła pustkami, tutaj gromadzi się co wieczór kilkadziesiąt osób - autentycznych miłośników teatru. Dla krytyki to też nauka. Okazuje się, że w stolicy - mimo pojawiającego się okresowo, np. w czasie grudniowych spotkań, olbrzymiego
Tytuł oryginalny
Kameralna Medea
Źródło:
Materiał nadesłany
Zwierciadło nr 39