Pięć premier w sezonie 2010/2011 przygotuje Teatr im. W. Bogusławskiego. Dwie z nich czekają nas już wkrótce. 2 października zobaczymy "Walentynki" Iwana Wyrypajewa w reżyserii Marii Kwiecień, a na 9 października zapowiadana jest premiera przedstawienia muzycznego "Surhmertime" według scenariusza i w reżyserii Wojciecha Kościelniaka
"Walentynki" [na zdjęciu] to historia dwóch kobiet, żyjących miłością do tego samego, dawno już zmarłego mężczyzny. -Tekst pozornie traktuje o czymś bardzo w teatrze ogranym, mianowicie o trójkącie miłosnym. Okazuje się jednak, że ten trójkąt wcale nie jest równoboczny. Jest on opowiadaniem z perspektywy odchodzenia, końca. Jednak jest on również zabawny i groteskowy, a silnym źródłem inspiracji był dla nas cyrk - mówi M. Kwiecień. Jedną z ról w kaliskiej inscenizacji "Walentynek" gra Krystyna Horodyńska, która w zeszłym roku obchodziło 50-lecie swojej pracy twórczej, a na scenie "Bogusławskiego" występuje od 20 lat. - Mam trudne zadanie, bo muszę zagrać 18-latkę, 40-latkę i osobę w moim wieku. Jednak jest to rola szalenie ciekawa: przejść od 18. do 60. roku życia tak, żeby zrobić to i dramatycznie, i strasznie, i śmiesznie. Akcja rozgrywa się na arenie. Bardzo jesteśmy ciekawi, jak widz to przyjmie, bo rzecz dzieje się zarówno w ter