Jeszcze kilka dni temu budynek sceny kameralnej Teatru Bogusławskiego w Kaliszu wyglądał jak po zamachu terrorystycznym albo po fali tsunami. Zerwany dach, rozwalone ściany, powyrywane okna i drzwi, a wokół pełno gruzu - jedna wielka ruina! Dziś ta ruina pomału zaczyna przypominać plac budowy.
Pieniądze mogły przepaść! Przebudowa malej sceny to część większego projektu, przygotowanego wespół z kaliskim Centrum Kultury i Sztuki, na który w 2004 roku przeznaczono spore środki z Unii Europejskiej. Poprzednia dyrekcja teatru jednak przez dwa lata nie potrafiła ich wykorzystać. Projekty prac remontowych były niedopracowane, a kolejne przetargi nie wzbudzały większego zainteresowania. Zachodziła obawa, że unijne środki, które winny być rozliczone najpóźniej w połowie 2008 roku, po prostu przepadną. Włodzimierz Mazurkiewicz, sprawujący od kilku miesięcy funkcję wicedyrektora kaliskiego teatru nie miał więc dużo czasu na szukanie wykonawcy. Ostatecznie w połowie czerwca podpisano umowę na całość planowanych prac z firmą JAKON z Tamowa Podgórnego, Ustalając ich koszt na., 8.800 tys. zł. Gros tej kwoty pokryje dotacja unijna, resztę dołoży Urząd Marszałkowski w Poznaniu. - Sytuacja okazała się trudniejsza, niż przypuszczałem - przyz