Tegoroczna La Strada pokazała, że teatr uliczny na dobre zagościł w sercach kaliszan i w kalendarzu miejskich imprez. W przedstawieniach i koncertach brały udział setki osób.
Kilkanaście spektakli, dwa koncerty, pokazy tańca, ognia i wiele, wiele innych. W tym roku La Strada przebiegała wyjątkowo hucznie. - Jestem niezwykle zadowolony z tegorocznej imprezy - mówi Andrzej Tylczyński, główny specjalista działu artystycznego Centrum Kultury i Sztuki w Kalisza. - Chciałem bardzo podziękować naszym mieszkańcom za to, że tak licznie uczestniczyli we wszystkich imprezach. Jestem tym niezwykle zbudowany, wróciła we mnie wiara w sens organizowania tej imprezy, w to, że jednak zapotrzebowanie jest, a La Strada stalą się dla kaliszan pewną marką. Nie trzeba tłumaczyć, nie trzeba spraszać, nie trzeba mówić, że ci biegający po rynku przebierańcy to nie jest jakaś inwazja Marsjan, tylko że to jest teatr, że rządzi się on swoimi prawami, że przez swoje środki artystycznego wyrazu chce trafić do każdego. Śmiem twierdzić, że przez te 23 lata udało się " wyedukować " ludzi z teatru ulicznego, dlatego tłumnie tu przychodzą