Werdykt jury wyraziście uwypuklił fakt, iż niezmiennie doceniane w Polsce jest aktorstwo realistyczne - o siódmym dniu Kaliskich Spotkań Teatralnych pisze i podsumowuje festiwal Hubert Michalak z Nowej Siły Krytycznej.
Ostatni dzień kaliskiego przeglądu przyniósł znów jedno tylko przedstawienie, gdańską propozycję inscenizacji "Słodkiego ptaka młodości" Tennessee Williamsa w reżyserii Grzegorza Wiśniewskiego. Zespół Teatru Wybrzeże został wrzucony w umowną przestrzeń wydzieloną płaskimi ekranami. Złożenie w jedno scenografii, która nie próbuje udawać żadnego z proponowanych w tekście miejsc, i aktorstwa doskonale współgrającego z duchem tekstu, dało efekt obrazu trochę odrealnionej, jakby onirycznej czasoprzestrzeni. Dwie główne role, Księżniczki Kosmonopolis i Chance'a Wayne'a (Dorota Kolak i Michał Kitliński) to koncertowe popisy umiejętności idących w zgodnej parze z talentem. Tkane precyzyjnymi, wyraźnymi, ale nienachalnymi i pozbawionymi przesady środkami, role protagonistów wyróżniają się zdecydowanie na tle pracy całego zespołu. Charakter tekstu zresztą daje im właśnie takie możliwości. Ofiarna, odważna i pozbawiona zahamowań gra Ko