>>> A w Teatrze Dramatycznym - sztuka pt. "Kaligula". Obłąkany pod koniec swego krótkiego życia, ten trzeci z kolei cesarz rzymski, potępiony zgodnie przez historyków, cieszył się od dawna względami pisarzy, którzy usiłowali zgłębić jego odrażającą osobowość. Przykładem Camus, którego dramat - w starannym przekładzie Wojciecha Natansona - przypomina właśnie Teatr Dramatyczny (w reżyserii Andrzeja Chrzanowskiego). W Polsce zagadkę Kaliguli (nieciekawą, bo w gruncie rzeczy związaną z psychopatologią, z "chorobą Cezarów", Caesarenwahnsinn) próbował uczłowieczyć K.H. Rostworowski (finalne słowa: "Potwór?" "Tylko człowiek"). Na Zachodzie ogromne powodzenie filmu "Caligula" (z Peterem O'Toole) już z nawiązką zwróciło potężne koszty tego arcydrastycznego, zresztą na relacjach Swetoniusza o Kaliguli opartego filmu. Gdy późniejszy laureat Nobla Camus napisał w okresie wojny swój psychologiczny dramat, ujął go całkowicie ahistorycznie - z
Tytuł oryginalny
Opętani
Źródło:
Materiał nadesłany
Perspektywy nr 8