WYGLĄDA na to, że będziemy mieć w stolicy nieoficjalny festiwal teatrów ziem po wielu stuleciach odzyskanych. Pisałem niedawno o wizycie Teatru Polskiego z Wrocławia w ramach Teatru Rzeczypospolitej. Teraz nadarza się okazja do napisania o Teatrze "Kalambur", który wystąpił ostatnio na gościnnej scenie Teatru Nowego. Taki festiwal byłby zresztą bardzo potrzebny. Wszak mija właśnie czterdzieści lat, odkąd ziemie te wróciły do Macierzy. A stworzenie na nich bujnego życia kulturalnego jest najlepszym dowodem zagospodarowania i złączenia z resztą kraju. Twórcy i administratorzy kultury we Wrocławiu mieli zawsze dziwną - ze wszech miar godną pochwały - ambicję tworzenia instytucji kulturalnych, odbiegających w swoim kształcie i funkcjach społecznych oraz artystycznych od schematu teatru dramatycznego, baletu czy teatru studenckiego. To w tym mieście Henryk Tomaszewski założył znany obecnie na całym świecie Teatr Pantomimy, novum
Tytuł oryginalny
Kalambur - w stronę tradycji
Źródło:
Materiał nadesłany
Kierunki nr 10