"Pułapka" w reż. Krzysztofa Babickiego w Teatrze im. Słowackiego w Krakowie. Pisze Anna R. Burzyńska w Tygodniku Powszechnym.
"Pułapka" Tadeusza Różewicza to sztuka, której akcja równolegle toczy się w dwóch wymiarach: realnym i mitycznym. Krzysztof Babicki zredukował dramat Kafki jedynie do poziomu obyczajowego i historycznego. Życie i mit, egzystencja i sztuka - pomiędzy tymi, w dużym stopniu wykluczającymi się wartościami, rozgrywała się tragiczna szamotanina Kafki. Jej ślady znaleźć można w jego dzienniku, twórczości literackiej, w relacjach bliskich osób, wreszcie - w dokumentach. Różewicz skorzystał z tych wszystkich świadectw, by stworzyć utwór tak daleki od biograficznego "teatru faktu", jak to tylko możliwe. "Pułapka" na pewno nie jest bowiem obiektywnym opisem pewnego tragicznego, chorobowego przypadku egzystencjalnego - tak jak "Białe małżeństwo" nie jest rubaszną farsą erotyczną. "Komediant!" - woła na początku sztuki Ojciec do Franza. Ma rację - jego syn jest komediantem, ale jego komedianctwo nie ma w sobie nic z egoistycznej zabawy. Franz jest tragi