EN

20.05.1975 Wersja do druku

Kabaret pana hrabiego

"Miałem wtedy lat szesnaście i z bar­dzo miernym zasobem naukowym obok niejakiej znajomości książek różnej wartości i treści, mianowicie francuskich, uczułem pociąg do stanu wojskowego i wstąpiłem w szeregi wojsk Księstwa Warszawskiego, które wkroczyły do Galicyi. Odtąd zaczęła się dla mnie szkoła świata, najpraktyczniejsza, najbardziej urozmaico­na, a zarazem najponętniejsza ze wszy­stkich szkół, w jakich się mamy uczyć doświadczenia" - pisał w autobiogra­fii Aleksander Fredro. A więc mamy tu ,,wojskowy" rodowód doznań i twórczości hra­biego. Boy w "Obrachunkach fredrowskich" podnosił inną jej cechę, młodzieńczą fantazję: "Długi zmierzch rzucił na jego postać cień jakiejś niewczesnej powagi. Dopiero daty, ale któż o nich myśli?) przypominają nam, że "Geldhaba" machnął chłopiec dwu­dziestopięcioletni, że "Męża i żonę" napisał Fredro nie mając lat trzydziestu. A nawet - skoro już trzeba o tym wspomnieć - że słynn

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kabaret pana hrabiego

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Bałtycki nr 114

Autor:

LAIK

Data:

20.05.1975

Realizacje repertuarowe