Warszawska publiczność niezbyt dopisała na gościnnych przedstawieniach "Ghetta" Joshuy Sobola wystawionych przez Teatr Nowy z Poznania na scenie Teatru Dramatycznego. Odstraszył zapewne tytuł - ludzie znużeni szarą codziennością nie chcą ponurych spektakli w teatrze. Pomimo prasowych zapowiedzi nie wszyscy wiedzą, że znana już na całym świecie sztuka Sobola jest musicalem. Musical o gettcie - pomysł wydaje się szokujący. Rzeczywistość jednak przerasta ludzką wyobraźnię. W wileńskim getcie, aż do jego likwidacji w 1943 r., działał teatr rewiowy. Sobol oparł swą sztukę na prawdziwych faktach, wprowadził do niej autentyczne postacie. Esesman Kittel występował regularnie w wileńskim radio, śpiewając romantyczne pieśni i grając na saksofonie. Podczas likwidacji getta zasiadł do fortepianu. Jedną ręką uderzając w klawisze, drugą zastrzelił błagającego o litość człowieka. Mało który artysta poważyłby się na stworzenie
Tytuł oryginalny
Kabaret na cmentarzu
Źródło:
Materiał nadesłany
Express Wieczorny Nr 230