EN

22.03.2013 Wersja do druku

Kabaret Limo zażartował z papieża, a teraz traci zlecenia

Prywatne firmy odwołują zaplanowane występy kabaretu Limo i Abelarda Gizy, którego stand-up tak oburzył posłów PiS. Wystraszył się nawet Urząd Miasta w Skierniewicach i nie chce grupy na corocznej imprezie kabaretowej - pisze Katarzyna Włodkowska w Gazecie Wyborczej.

- Przykra sprawa, wszyscy żyjemy głównie z imprez korporacyjnych, ale w sumie mnie to nie dziwi - mówi Paweł Konjo Konnak, znany trójmiejski artysta i konferansjer. - Dlaczego? Niestety, inteligencję wybił nam Katyń, Powstanie Warszawskie i piwnice UB. 50 lat to za mało na odbudowanie czegokolwiek, a poczucie humoru to też kwestia inteligencji. Monty Python prowokował jeszcze bardziej, wyśmiali chyba wszystkich i wszystko, ale nikt nie robił z tego afery. Bo Anglikom inteligencji nikt nie wybił. Poparcie na Facebooku i w innych miejscach to fajna sprawa, ale jak wygląda rzeczywistość, każdy widzi. Papież też człowiek 8 marca br. w odcinku "Tylko dla dorosłych" prowadzonym przez kabaret Limo 33-letni Abelard Giza [na zdjęciu] - absolwent politologii Uniwersytetu Gdańskiego, dla którego kabaret stał się pracą i sposobem na znalezienie miejsca w świecie - zaczął w stand-upie od żartów z papieża. - To, co teraz się dzieje na scenie księżowskie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kabaret Limo zażartował z papieża, a teraz traci zlecenia

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza online

Autor:

Katarzyna Włodkowska

Data:

22.03.2013